22 VII 1956 r. – Łódź „zarażona” telewizją

„Obraz ruchomy „ dla nowego, ideologicznie  „ukształtowanego „ przez władze PRL , społeczeństwa nie był czymś  obcym. Mało kto jednak ,mógł wyobrazić  sobie  własne prywatne kino, które w najbliższym czasie miało zdystansować  tak popularne radio i stać się ulubioną rozrywką i ważnym ,mniej lub bardziej, elementem kształtowania „wiedzy” o kraju i świecie. Co ciekawe w początkowej  nawet kierownictwo PZPR nie przywiązywało wagi i nie zdawało sobie sprawy z potencjalnej „siły” oddziaływania szklanego ekranu.

     Równolegle z pracami badawczymi prowadzonymi nad techniką telewizyjną po 1945 r. ,trwały próby umiejscowienia tego medium w strukturach instytucjonalnych władzy i nadanie mu form prawnych. .Do czasu oficjalnej prezentacji, telewizja w Polsce pozostawała nieznana społeczeństwu .Redaktor „Przekroju” Zbigniewa  Rogowskiego   aby dowiedzieć się nieco więcej o telewizji musiał długo czekać na kilkanaście przepustek i uzyskać zezwolenie na publikację tajemnicy państwowej .Można odnieść wrażenia że władza nie do końca będąc zorientowana co siły oddziaływania telewizji wolała przyjąć postawę zachowawcza i otoczyć same medium prewencyjną ochroną.

  Na mocy ustawy z dn. 4 lutego 1949 r. został utworzony Centralny Urząd Radiofonii ,który miał być organem naczelnym w zakresie radiofonii i telewizji dla powszechnego odbioru.

Instytucja ta została podporządkowana Prezesowi Rady Ministrów a sprawy zastrzeżone dla Ministra Poczt i Telegrafów w przepisach dotyczących radiofonii i telewizji dla powszechnego odbioru ,przeszły z mocą ustawy do zakresu działań Premiera. Czytaj dalej „22 VII 1956 r. – Łódź „zarażona” telewizją”

Zapomniane strajki

  1. Łódzki strajk włókniarek w lutym 1971r.

 

W najnowszej historii Polski, po II wojnie światowej, liczne były napięcia i konflikty ekonomiczne i polityczne, które swoje społeczne kulminacje osiągały w wystąpieniach robotniczych w czerwcu 1956 r. w Poznaniu oraz w grudniu 1970 r. i w sierpniu 1980 r. na Wybrzeżu. O ile w dwóch pierwszych dramatycznych sytuacjach kryzysowych przybrały one postać przede wszystkim demonstracji ulicznych krwawo spacyfikowanych przez wojsko i milicję, o tyle w 1980 r. była to już głownie akcja strajkowa, bardziej skuteczna i nie przynosząca ofiar w ludziach.

Można powiedzieć, że robotnicy, pierwszoplanowi aktorzy protestów przeciwko panującym w Polsce warunkom bytowym i porządkom politycznym, uczyli się skutecznych i w miarę bezpiecznych metod walki, jakimi były akcje strajkowe. Wydaje się, że jedną z ważnych lekcji był zapomniany już dziś łódzki strajk w nieistniejących już dwóch dużych zakładach przemysłu bawełnianego: „Marchlewskim” i „Obrońcach Pokoju” rozpoczęty 10 lutego 1971 r. 1/. Czytaj dalej „Zapomniane strajki”